Ciepły wieczór, 01 V 2011
Ciepły wieczór
Pachnie powietrze
I otula nagie ramiona
Skąpane w połyskującej dekoltu
Łódce
Płyną nasze cienie
Pośród zaszytych uliczek
Igłą milczenia
Obszywając kontur naszych półnagich
Ciał
Pożądanie
Spacerowało pobrzeżem
Wśród refleksów bujającej wody
W obłokach ziemskiego
Zapomnienia
Niewinnie westchnienia
Poniosły się echem
W raz z muzyką nocy
Zaskoczone spojrzeniem
Kota